Francuski sportowiec ekstremalny Franky Zapata opracował deskorolkę, która może latać na wysokość do trzech kilometrów i osiągać prędkość 150 km/h. Ale szczegóły techniczne pozostają pominięte. Według Zapaty, na nagraniu paliwo, które, jak się wydaje, nosi na plecach, wystarcza na maksymalnie dziesięć minut. Urządzenie prawdopodobnie jeszcze dalekie jest od gotowości do produkcji seryjnej.
„Hoverboard” o nazwie Flyboard Air ma unosić się w powietrzu dzięki „niezależnym jednostkom napędowym”. Według Zapaty możliwe są wysokości przekraczające trzy kilometry, ale na filmie zawsze znajduje się kilka metrów nad wodą. Maksymalna prędkość powinna wynosić 150 kilometrów na godzinę. Technicznie rzecz biorąc, wszystko to jest całkowicie możliwe. W ubiegłym roku kanadyjski wynalazca ustanowił rekord świata w najdłuższym locie na desce rozdzielczej – konstrukcja deskorolki była podobna do konstrukcji Flyboard Air.
Autentyczność nagrania została szybko zakwestionowana, zwłaszcza, że rzekomy hoverboard przypomina kolejny z wynalazków Zapaty. Zasłynął dzięki latającej desce typu „water jetpack”, która wykorzystuje dwa potężne strumienie wody, aby „unosić się” na wysokość do 15 metrów nad powierzchnią wody. Obecnie stało się to odrębnym sportem zwanym flyboardingiem. W celu rozwiania wątpliwości a ukazał się drugi film, pokazujący start i lądowanie. Wciąż brakuje jednak szczegółów technicznych.